Reklama

Otworzą własny hotel?

O tym, że razem są w stanie przenosić góry, Małgorzata Rozenek (36) i Radosław Majdan (42) przekonali się, gdy zostali parą. Na przekór sceptykom, że świeżo upieczona rozwódka i znany playboy to nie najlepsze połączenie, przetrwali już półtora roku i dziś spokojnie przygotowują się do ślubu. Ale ostatnie miesiące upewniły ich do jeszcze w tym, że razem są o wiele więcej warci, niż osobno. Nie tylko dlatego, że dzięki temu tworzą pełną rodzinę dla synków pani Małgorzaty, Stasia (9) i Tadzia (5). Są także atrakcyjnym kąskiem dla reklamodawców i telewizyjnych producentów.

Najlepsze propozycje zaczęły się sypać od momentu, gdy są razem! Można nawet powiedzieć, że są dziś najcenniejszą parą polskiego show-biznesu. Tylko w zeszłym roku zarobili blisko milion złotych! Przy takich zyskach nawet ciemne strony popularności wydają się błahostką. Nic dziwnego, że śmiało patrzą w przyszłość i snują odważne plany, nie tylko ślubne. Jak udało się nam dowiedzieć, poważnie zastanawiają się nad otwarciem hotelu!

- Od kiedy Małgosia pracuje na planie programu "Piekielny hotel", wie, co zrobić, żeby osiągnąć sukces w tej branży. Dlatego często dyskutuje z Radkiem o tym, jak mógłby wyglądać ich własny biznes hotelowy - mówi nam osoba zaprzyjaźniona z parą. Temat nie jest obcy Radosławowi Majdanowi. Kiedy przed laty bramkarz związał się z Dorotą Rabczewską (31), jego znajomy z boiska zainwestował właśnie w hotel Villa Siesta w Mielnie nad Bałtykiem.

Reklama

Na ścianach zawisły tam pamiątki piłkarskie, podarowane także przez pana Radosława. Sportowcy byli tam częstymi gośćmi. Miejsce stało się kultowe i latem przyciągało tłumy młodych ludzi. Były bramkarz ma z Mielna miłe wspomnienia i sporo cennej wiedzy, gdyż przyjaciel zawsze szczerze rozmawiał z nim o prowadzeniu hotelu. Niskie ostatnio ceny ziemi w Polsce kuszą Radosława i Małgorzatę. W dodatku prace budowlane nie budzą w nich lęku, bo doskonale radzą sobie w takich sytuacjach i mają spore grono zaprzyjaźnionych fachowców.

Hotel, na przykład nad Bałtykiem, zbudowany według perfekcyjnych wskazówek pani Małgorzaty, mógłby być nie tylko doskonałą lokatą kapitału, ale również źródłem bieżącego dochodu. Nie mówiąc o świetnym miejscu wypadowym dla rodziny na weekendy i urlopy. Kto wie, czy za jakiś czas nie stałby się ich drugim domem?

- Radek bardzo liczy się ze zdaniem Małgosi - mówi nam jego dobry znajomy. - Szczególnie ceni sobie jej prawnicze wykształcenie (perfekcyjna pani domu ma doktorat). Jeśli ona zechce mieć hotel, tak się stanie. I może być to ich kolejny sukces, bo oboje przyciągają ludzi, a sami są bardzo towarzyscy. A może zaczekają ze ślubem do chwili, kiedy będą go mogli urządzić w swoim przytulnym hotelu.

16/2015 Rewia

Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy