Reklama
Od kelnerki do Marii Callas

Paz Vega - piękna Hiszpanka w Hollywood

Stali bywalcy jednego z tapas barów w centrum Madrytu wspominają ją z uśmiechem do dziś. Tu pod koniec lat 90. Paz Vega, wówczas niespełna 20-latka marząca o aktorskiej karierze, pracowała jako kelnerka.

Ambitnie biegała na każdy casting, o którym usłyszała. Dopięła swego. W połowie maja w kinach hiszpańską aktorkę podziwiać będziemy mogli w roli słynnej Marii Callas w hollywoodzkiej produkcji o życiu Grace Kelly - "Grace, księżna Monako". Od kilku lat mieszka w West Hollywood w Los Angeles.

Lubi gotować śródziemnomorskie potrawy. Jeśli pije alkohol, to jedynie hiszpańskie wino Rioja. Regularnie uczęszcza na zajęcia z pilatesu. Kocha spędzać czas z rodziną na plaży.

Korzenie

María Paz Campos Trigo na świat przyszła 2 stycznia 38 lat temu w Sewilli. Nazwisko, którym posługuje się zawodowo , przyjęła na cześć swojej babci. Jej mama, Paz Trigo, zajmowała się domem i wychowaniem dzieci. Ojciec - Manuel Campos - był toreadorem, od kilkunastu lat już emerytowanym. Paz ma młodszą siostrę Sarę, która realizuje się zawodowo jako tancerka flamenco. 

Początki

Reklama

O tym, że zostanie aktorką, marzyła od 15. roku życia, od kiedy obejrzała występ Federico Garcíi Lorki w sztuce "La casa de Bernarda Alba". W połowie szkoły średniej udało jej się zostać studentką prestiżowej szkoły teatralnej Centro Andaluz de Teatro. Po 2 latach miała jednak chwile zwątpienia i podjęła studia dziennikarskie. Porzuciła je jednak po 4 semestrach i przeprowadziła się z Sewilli do Madrytu, by rozpocząć aktorską karierę. Pierwszą rolę zdobyła po roku, w serialu telewizyjnym "Menudo es mi padre". Uznanie filmowców i widzów zdobyła w 2001 roku główną rolą w "Lucia i seks". Rok później zagrała w filmie Pedro Almodóvara "Porozmawiaj z nią".

Małżeństwo

W 2000 roku na Ibizie poznała pochodzącego z Wenezueli właściciela sklepów obuwniczych i restauracji, Orsona Salazara. Niecałe 2 lata później byli już małżeństwem. Mają 5-letnią córkę Avę oraz synów: 7-letniego Orsona jr. i 3,5-rocznego Lenona.

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy