Reklama

Narodziny nowej gwiazdy

Brytyjska piosenkarka zdobywa szczyty list przebojów.

Gdy jeden z przyjaciół Adele (23) pod koniec 2006 roku zamieścił na portalu społecznościowym MySpace jej dwa nagrania demo, zapewne przez myśl mu nie przeszło, że w 2009 roku młoda piosenkarka odbierze najbardziej prestiżowe nagrody muzyczne Grammy w dwóch kategoriach. A w tym roku jest nominowana aż w sześciu!

Jest dumą Brytyjczyków. Od dwóch lat nie znika z czołówki wszystkich światowych list przebojów. Prywatnie jest skromną, unikającą show-biznesowych rozrywek dziewczyną. Uwielbia poezję. W rozmowie używa cockneya, języka londyńskiej ulicy. Jest fanką drużyny piłkarskiej Tottenham Hotspur. Gra na pianinie, gitarze, basie, czeleście i perkusji.

Reklama

Dzieciństwo

Naprawdę nazywa się Adele Laurie Blue Adkins i przyszła na świat w dzielnicy Tottenham w Londynie jako córka samotnej nastoletniej matki. Od 4. roku życia była muzyczną gwiazdą rodzinnych uroczystości. W 2006 roku ukończyła prestiżową szkołę The BRIT School for Performing Arts & Technology w Londynie, której absolwentkami są też m.in. Katie Melua i Amy Winehouse.

Inspiracje

Mało którego artystę stać by było na takie wyzwanie, ale Adele odważnie wyjawiła, że miłość do muzyki zrodziła się w niej za sprawą popularnego niegdyś girls-bandu popowego Spice Girls. "Ukształtował tę osobę, którą jestem dzisiaj" - powiedziała o zespole w jednym z wywiadów.

Choroba

Jesienią zeszłego roku jej fanów zmroziła informacja, że Adele jest bliska utraty głosu. Okazało się, że miała wylew krwi do strun głosowych. Przeszła, szczęśliwie zakończoną sukcesem, operację w klinice w Bostonie. Trafiła pod skalpel chirurga, którego pacjentami byli wcześniej m.in Cher i Steven Tyler. Pierwszy raz po operacji stanie na scenie najprawdopodobniej na tegorocznej gali rozdania Brit Awards 21 lutego.

Miłość

Znana z piosenek o nieszczęśliwej miłości, Adele, prywatnie od kilku miesięcy jest szczęśliwie zakochana. Wybrankiem jej serca jest były bankier, obecnie szef brytyjskiej organizacji charytatywnej "Drop4Drop" , zaopatrującej biedne kraje w wodę pitną - Simon Konecki.

NA

Życie na gorąco 4/2012

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy