Reklama

Maciej Zień odpowiada ws. oskarżeń

Maciej Zień wydał oświadczenie, w którym zaprzecza oskarżeniom wspólników.

Maciej Zień, jeden z najlepszych polskich projektantów, w środę został oskarżony przez swoich wspólników o zawłaszczenie części kolekcji i kilkudziesięciu tysięcy złotych. Jak twierdzą, miał on przed wyjazdem do Brazylii zabrać sporą część ubrań i gotówki, a markę zostawić w tragicznej kondycji finansowej.

"W imieniu Spółki Zień w związku z informacjami krążącymi w mediach informujemy, iż w marcu Maciej Zień wyjechał na urlop do Brazylii zabierając część kolekcji oraz kilkadziesiąt tysięcy złotych w gotówce bez zgody i wiedzy Spółki, pozostawiając Spółkę w bardzo dużym zadłużeniu. Po zakończeniu planowanego urlopu nie pojawił się w siedzibie Spółki, przez długi czas nie kontaktując się ze Spółką i jej pracownikami" - czytamy w oświadczeniu firmy.

Reklama

Sam projektant ostro zaprzeczył tym doniesieniom i wydawał w tej sprawie własne oświadczenie, w którym twierdzi, że jeden ze wspólników firmy dąży do wrogiego przejęcia firmy i że oświadczenie wydane wczoraj jest po prostu pomówieniem.

"W związku z pojawieniem się nieprawdziwych informacji na mój temat podanych w imieniu Zień Sp. z o.o. oświadczam, że wszystkie podane informacje są fałszywe, a ich autorami są osoby nieposiadające jakichkolwiek uprawnień do upubliczniania informacji związanych z marką Zień" - przekonuje Zień.

"Przedstawiona w oświadczeniu w tonie sensacyjnym informacja o pobraniu z butiku towaru, którego jestem projektantem oraz wykonawcą i jednocześnie brak podania celu tego pobrania, jest manipulacją w komunistycznym stylu podobną do tej informacji, że zabrałem część własnych planów kolekcji" - dodaje projektant.

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy