Reklama

Maciej Zakościelny: Skąd ta zmiana

Krótko przystrzyżone włosy, spory zarost w rudym kolorze, do tego słomkowy kapelusz i odblaskowe okulary. Naprawdę trudno uwierzyć, że to amant polskiego kina Maciej Zakościelny (35).

Aktor przyzwyczaił nas do nieco innego wyglądu. Zwłaszcza w ostatnich latach, gdy związany był kontraktem z serialem "Czas honoru". Jego bohater Bronek, zgodnie z obowiązującą w latach 30. i 40. ubiegłego wieku modą, miał nienagannie ostrzyżone na krótko włosy i co najwyżej trzydniowy zarost.

To dlatego Maciej nie mógł w tym czasie np. zapuścić włosów czy zmienić ich koloru. Teraz, gdy nie wiążą go podobne zobowiązania (gra wprawdzie w serialu "Strażacy", ale zdjęcia do najnowszej serii już się zakończyły), może pozwolić sobie na większe zmiany w swoim wyglądzie. Najwyraźniej nie mógł się tego doczekać, zwłaszcza że broda to krzyk mody ostatniego roku. Coraz więcej gwiazd nosi krótszą lub dłuższą. Maciej również postanowił spróbować.

Reklama

To nie pierwsza zmiana wizerunku aktora. Kilka lat te-mu, gdy miał już dość nazywania go "polskim Bradem Pittem", również zaskoczył nowym image’em. Zapuścił kilkudniowy zarost, wygolił boki głowy, a na jej górze postawił na żel wysoki czub z włosów w kształcie irokeza. Na szczęście, nie trwało to długo. Miejmy nadzieję, że i tym razem Maciej szybko wróci do dawnego, uwielbianego przez jego fanki, wizerunku.

MH

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Zakościelny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy