Reklama

Kogo bardzo ucieszy jej ślubny prezent?

​Już w najbliższą sobotę, 14 lutego, Halina Mlynkova (36) weźmie ślub ze swoim ukochanym i menadżerem, Leszkiem Wronką (53). Ceremonia odbędzie się w zabytkowym zamku w centrum czeskiej Pragi.

- Ślub będzie miał charakter cywilny, ale Halince zależało, by był jak najbardziej romantyczny. Urzędnik stanu cywilnego udzieli go w zamkowej kaplicy, atmosfera więc będzie jak na ślubie kościelnym - zdradza jeden ze znajomych piosenkarki.

Jak dowiedziała się Rewia, pani Halina w tym jakże ważnym dla niej dniu nie zapomniała o potrzebujących. Na zaproszeniach gwiazda i jej narzeczony poprosili, aby zamiast kwiatów i prezentów goście przelali pieniądze na konto fundacji Anny Dymnej "Mimo wszystko". Dlaczego piosenkarka postanowiła wspomóc właśnie fundację krakowskiej aktorki?

Reklama

- Halina jest pod wrażeniem tego, jak ofiarnie Anna Dymna pomaga osobom niepełnosprawnym intelektualnie. Kiedyś wystąpiła na koncercie na rzecz jej fundacji, ale chciała pomóc jeszcze bardziej. Ma nadzieję, że goście weselni okażą się hojni - słyszymy.

Pieniądze, które zasilą konto fundacji Anny Dymnej, powinny być znaczne, bowiem na ślub Haliny Mlynkovej i Leszka Wronki przyjedzie ponad 300 osób, a wiele z nich to biznesowa elita. Zabawa będzie zorganizowana w duchu tradycji czeskich i zaolziańskich.

Podobnie jak kuchnia, w której królować będą knedliki. Panna młoda wystąpi aż w trzech sukniach: w jednej podczas ślubu, w drugiej będzie tańczyć, a po północy przebierze się w kreację, w której pozostanie do białego rana.

7/2014 Rewia


Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy