Reklama

Kochajcie żony, jak my!

​Dwaj znani komicy zabrali głos w sprawie coraz powszechniejszych wśród artystów rozwodów.

Ireneusz Krosny (43) jest mimem komicznym i dotychczas nie wypowiadał się publicznie. Ale teraz razem z Rafałem Rutkowskim (39) bardzo głośno wspiera kampanię Wierność jest sexy. 

- Nie rozumiem zdrady. Trzeba szukać tej drugiej połowy. Ze swoim partnerem musimy się czuć po prostu swobodnie, bez udawania. Polityki ściemniania nie można w żadnym wypadku stosować w związku. Wszystkie moje sukcesy wynikają z tego, że mam fajną atmosferę w domu. Kocham moją żonę! - mówi Rafał Rutkowski.

Wtóruje mu Ireneusz Krosny, mieszkający z żoną, 15-letnią Asią i 11-letnim Michałem w Tychach, krytykuje niektórych panów.

Reklama

- Czy biorąc ślub nie mówią: nie opuszczę w zdrowiu i w chorobie, i aż do śmierci? Jeśli się rozwodzą, to oznacza, że albo kłamali, albo ponieśli życiową klęskę jako mężczyźni. Jeżeli jest się naprawdę facetem, to powinno się dotrzymać słowa i powinno się sprawić, że wybranka będzie szczęśliwa. To mężczyźni dziś coraz bardziej nie zdają egzaminu jako mężowie i ojcowie - mówi. 

I dodaje: - Kobiety odchodzą najczęściej wtedy, gdy mężczyzna totalnie nawali. Kieruję swoją odezwę do wszystkich prawdziwych facetów: Kochajcie swoje żony, okażcie się ich rycerzami, dbajcie o nie, doceniajcie, chwalcie, dotrzymajcie słów miłości! 

Popieramy!

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: związek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy