Już nie żywi się serkami
Wokalistka przyznała, że dopiero teraz lepiej jej się wiedzie!
Maria Sadowska, odkąd zdecydowała się wystąpić w show "The Voice of Poland" jako jurorka, przeżywa swoje "5 minut". Wydała płytę, ma pełne sale koncertowe, wreszcie zarabia solidne pieniądze. Ta przemiana by z pewnością nie nastąpiła, gdyby wokalistka... nie urodziła córki, Liliany, która ma dziś dwa lata. W chwili gdy Maria Sadowska została mamą, bardzo się zmieniła:
- Na pewno stałam się bardziej ostrożna, zaczęłam myśleć o przyszłości. Już nie mogę pozwolić sobie na to, żeby żywić się tylko serkami homogenizowanymi. - mówi gwiazda w wywiadzie dla magazynu "Olivia".
Wokalistka przyznała, że wcześniej żyła z dnia na dzień:
- Przedtem różnie bywało. Nie chciałam iść na kompromisy: reżyserować reklam lub godzić się na komercyjne propozycje. Z mężem mieszkaliśmy w jednym pokoju, zdarzały się kłopoty z opłaceniem rachunków. Dziś muszę myśleć o córce, jestem za nią odpowiedzialna. Ale dziecko dało mi także czystą, niczym niezmąconą radość. - mówi Maria Sadowska.