Reklama

Jej sezon na szczęście

Mija już rok od chwili, kiedy się zakochała...

Należy do tych kobiet, które nie boją się upływu czasu. I słusznie. Lata lecą, a ona na przekór wszystkiemu jest coraz piękniejsza. Zaprzedała duszę diabłu? - można by zapytać. Nic z tych rzeczy. Po prostu jest szczęśliwa!

Po rozwodzie z historykiem Leszkiem Kieniewiczem samotnie wychowywała dzieci, zmagała się z budową domu marzeń. Małżeństwo z biznesmenem Jerzym Porębskim przetrwało ledwie rok. Po nim znów sama zajmowała się dorastającymi chłopcami. To był egzamin, który Agata Młynarska zdała na szóstkę. Zwłaszcza, że matkowała też sierotom z domu dziecka. Dziś może wreszcie zająć się sobą i... rozkwita!

Reklama

Ma wspaniałą figurę, zmieniła fryzurę i styl ubierania. Wypiękniała, a pomaga jej w tym miłość! W sierpniu dziennikarka i Artur Krajewski (biznesmen, sędzia golfowy) będą świętować swoją pierwszą rocznicę. I przybędą na Warsaw Open Ladies Golf Cup 2012, imprezę, na której się poznali. Ona była gościem, on sędziował. Na bankiecie usiedli obok siebie i... zaiskrzyło!

Dziennikarka nie wierzyła już, że zdarzy się coś takiego. Wcześniej rozpadły się jej małżeństwa i związek z Jarosławem Kretem. Teraz czerpie radość z czasu spędzanego we dwoje. Pani Agata i pan Artur chodzą do kina, do znajomych, podróżują. On próbuje ją zarazić golfem. Ona, pełna energii, lubi nowe wyzwania i tylko patrzeć, jak dołączy do grona golfiarzy.

Z początku ukrywali swój związek, ponieważ chcieli mieć pewność, że to, co im się przytrafiło, to naprawdę coś ważnego. - Artur to wyjątkowy mężczyzna, człowiek z klasą, dla którego medialny szum to coś męczącego, ale rozumie, że specyfika pracy Agaty sprawia, iż muszą czasem występować publicznie - mówi znajoma dziennikarki i dodaje, że ich miłość jest teraz na tyle silna, iż nie zamierzają bawić się z nikim w chowanego.

MP

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Agata Młynarska | zakochana | związek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama