Reklama
Dominika Kulczyk szczerze o rozwodzie

Dominika Kulczyk

Rozwiodła się dyskretnie, z klasą. I nie żałuje!

Dominika Kulczyk do ubiegłego roku była żoną księcia Jana Lubomirskiego. Rozwód był cichy i wyszedł na jaw, gdy było już dawno po wszystkim. Jak czuje się dziś Dominika?

- Ja wierzę, że zmiany są dobre, że zawsze prowadzą ku lepszemu - mówi w wywiadzie dla "Gali"- Co więcej, uważam, że zmiana to najcenniejsza rzecz, jaka może nas w życiu spotkać. Bo tylko dzięki zmianom się rozwijamy.

Najpierw jesteśmy wystraszeni, bo zmiana to na początku wstrząs, ale potem zawsze prowadzi nas ku lepszemu.

Córka najbogatszego Polaka, Jana Kulczyka przez ostatnie lata dusiła się w związku. Teraz cieszy się z odzyskanej wolności.

Reklama

- Myślimy,że wszystko w życiu zaplanujemy raz na zawsze. A przecież życie jest nieprzewidywalne. I właśnie te niespodzianki, zakręty, zaskoczenia uważam w życiu za bardzo cenne.

Dominika Kulczyk utrzymuje, że jej rozwód z Janem Lubomirskim nie był traumą dla dzieci.

- Wszystko, co się wydarzyło, miało głęboki sens. Nasze dzieci miały przyjść na ten świat, miały mieć tę właśnie mamę i tego właśnie ojca. Zawsze z Jasiem tak im mówiliśmy - że one sobie nas wybrały. I to się nie zmieni. Zawsze będziemy ich rodzicami. I zawsze będą miały naszą miłość.

Dominika zapewnia, że jej relacje z byłym już mężem zawsze będą poprawne.

- Myślę też, że to właśnie jest szacunek i szczerość wobec drugiej osoby - pozwolić jej odejść. Pozwolić jej i sobie być szczerym - mówi Dominika Kulczyk.

MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: Dominika Kulczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy