Reklama

Danuta Stenka: Zrobi wszystko, by cieszyć się pełnią życia

Ma wiele powodów do radości, ale wie też, co znaczy rodzinny dramat. Robi wszystko, by go uniknąć...

W Warszawie mieszka już ponad dwadzieścia lat. Ma ulubione miejsca. Knajpkę, gdzie pije aromatyczną kawę z pianką. Księgarnię z nowościami, do której zagląda w wolnych chwilach. Ale wciąż nie czuje się tu jak u siebie... Mimo tych dwudziestu warszawskich lat, Danuta Stenka (52) wciąż czuje się skromną dziewczyną z odległej, choć pięknej prowincji. Jej serce zostało tam, gdzie jest rodzinny dom - we wsi Gowidlino na Kaszubach.

Ostro narzuciła sobie zdrowy styl życia

Aktorka nigdy nie kryła się z tym, jak szczególne więzy łączą ją z Kaszubami i rodziną, która wciąż tam mieszka. Ilekroć wraca do Gowidlina, czuje, że to tam jest jej miejsce na ziemi. Tam nabiera sił przed nowymi wyzwaniami w zawodzie, jak teraz przed zdjęciami do nowych odcinków serialu "Lekarze".

Reklama

Z tym miejscem wiążą się też jej wspomnienia. Nie tylko bardzo słodkie, ale także te, które mają gorzki posmak. W jej rodzinie, jak w wielu innych, miłość i szczęście przeplatały z okresami pełnymi bólu i łez z bezradności. Tuż po wojnie na ciężką chorobę nowotworową zapadła babcia aktorki ze strony mamy. Opowieści o heroicznej i wyczerpującej walce babci o zdrowie pani Danuta pamięta do dziś z przekazów swojej mamy. Babcia prawie dziewięć lat walczyła o powrót do męża, dziewięciorga dzieci i normalnego życia. Walkę przegrała w 1953 roku, osiem lat przed narodzinami pani Danuty.

Także mama aktorki wiele lat temu bardzo ciężko zachorowała. Kuracja farmakologiczna była tak wyczerpująca, że Agata Stenka, bardzo szanowana na Kaszubach nauczycielka języka rosyjskiego i społeczniczka, musiała przejść na emeryturę. Chorobę pokonała m.in. dzięki wsparciu córki, która zabrała ją do Warszawy i zapewniła jej dostęp do najlepszych specjalistów. Dziś mama aktorki czuje się na tyle dobrze, by osobiście doglądać słynnej nie tylko na Kaszubach pasieki Stenków.

Z dramatycznych doświadczeń swojej rodziny pani Danuta wyciągnęła jednak wnioski. Bardzo zainteresowała się profilaktyką chorób i co się z tym wiąże - zdrowym stylem życia. Ćwiczy jogę, medytuje i surowo przestrzega zaleceń współczesnej dietetyki. Ale przede wszystkim regularnie się bada. W swoim kalendarzu ma dwa zapisy, które zawsze są na pierwszym miejscu i których nigdy nie przeoczy. Są to informacje o terminach szczegółowych badań, które robi dwa razy w roku. Dobrze wie, że wcześnie wykryte choroby mogą być w pełni wyleczone.

Aktorka nie zapomina także o profilaktyce swoich córek. Paulinę (20) i Wiktorię (15) od dawna uświadamia, że dbałość o zdrowie może nawet ocalić życie.

Nagrody i zaszczyty nie są dla niej ważne

Ostatnio pani Danuta postanowiła też zaszczepić córki przeciwko wirusowi HPV, wywołującemu raka szyjki macicy.

- Ulżyło jej, że ten nowotwór córkom już nie grozi - zdradza jej znajoma. Pani Danuta wciąż jest jedną z najbardziej lubianych polskich aktorek. To powód do satysfakcji. Ale prawdziwą radość daje jej poczucie, że jej bliscy są zdrowi i szczęśliwi.

Joanna Rawicz


Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Danuta Stenka | zdrowie | badania profilaktyczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama