Reklama

Czy ten ślub dojdzie do skutku?

Marzy o ceremonii we Włoszech. Romain woli USA.

Wiadomo już, że jedną suknię ślubną będzie miała tradycyjnie długą, a drugą krótką. Wiadomo też, że ceremonię zaślubin Joanna Krupa (32) z wieloletnim ukochanym Romainem Zago będą mogli najprawdopodobniej zobaczyć widzowie amerykańskiej stacji E! Entertainment jako finał pierwszego sezonu reality-show "The Krupa Sisters". Tyle że, nim do tego dojdzie, przyszli małżonkowie muszą rozwiązać nie lada problem...

Ona chce skromnie, on z rozmachem

- Moim marzeniem zawsze było mieć ślub w Positano we Włoszech. Chciałam tylko z rodziną, bo mały ślub byłby dla mnie fajny - wyjawiła ostatnio Joanna. - A Romain znowu chce zaprosić znajomych, klientów, np. Mike'a Baya, który jest reżyserem "Transformers", i inne gwiazdy, i wszystkich - dodała, a w tonie jej głosu wyraźnie słychać było rozdrażnienie.

Reklama

Te dwie ślubne wizje są nie do pogodzenia, a narzeczeni mają niewiele czasu, by podjąć decyzję. - Musimy się w styczniu zdecydować na sto procent, czy ślub będzie w Stanach, czy w Positano - mówi modelka.

Może dojdą do porozumienia w amerykańskim kurorcie zimowym Aspen, gdzie cała rodzina Krupów zamierza spędzić Boże Narodzenie. Byłoby dobrze, bo Joannę czeka bardzo gorący początek przyszłego roku - reality-show, nowa fundacja pomocy zwierzętom, którą modelka zakłada w Polsce, a do tego dostała rolę w dużej hoollywoodzkiej produkcji u boku Adriena Brody'ego, Lindsay Lohan i Michele Rodrigez. Naprawdę nie czas teraz na problemy w życiu prywatnym.

RB

Życie na gorąco 50/2011

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Krupa | ślub | z kryształkami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy