Reklama

Czy odda adoptowaną córeczkę?

To była od początku trudna adopcja.

Przypomnijmy: kiedy blisko dwa lata temu Madonna (52) przywiozła 4-letnią Mercy z Malawi, jej tata ostro przeciwko temu protestował (jej mama zmarła). Rodzina oddała małą do sierocińca, bo nie było ich stać na jej utrzymanie. Chcieli odebrać ją po kilku latach. Madonna zaś chciała mieć jasną sytuację. Albo weźmie dziecko na zawsze, albo wcale.

Przekonanie sierocińca, by pomógł w adopcji, słono ją kosztowało. Rodzinie dziecka obiecała zaś, że co kilka miesięcy przywiezie im małą. Jak dotąd słowa nie dotrzymała. Teraz bliscy Mercy są gotowi walczyć w sądzie o jej odzyskanie.

Reklama

Zafundowała dziecku podwójne życie

Co w tej sytuacji zrobi piosenkarka? Pewnie spróbuje przekonać ich dużą sumą pieniędzy. Nie lepiej było adoptować sierotę, niż fundować Mercy podwójne życie...?

PK

Życie na gorąco 6/2011

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy