Blisko, coraz bliżej

Na nagrania kolejnej edycji show "Mam talent" Małgorzata Foremniak (45) pędziła jak na skrzydłach. Cieszyła się na kolejne spotkanie z Robertem Kozyrą (43). I nie zawiodła się. Kolega z jury traktował ją jak księżniczkę.

Gdy tylko się zobaczyli, przywitali się bardzo serdecznie. Robert obdarował Małgosię ogromnym bukietem białych kwiatów. - Była zachwycona - zdradza "Na żywo" jeden z członków ekipy show. Na kwiatach się nie skończyło. Robert komplementował Małgosię na każdym kroku i traktował jak księżniczkę. Nic dziwnego, że druga jurorka - Agnieszka Chylińska, była bliskością kolegów z jury trochę skonsternowana.

Dzięki adoracji Roberta, aktorka, znów poczuła się wyjątkowo kobieco. Ostatnio nie spotykała mężczyzn, którzy traktowaliby ją z równą atencją. Była krótko widywana z tajemniczym adoratorem, ale okazał się niegodny jej zaufania. - Ostatni rok obfitował w trudne dla niej momenty - mówi znajoma gwiazdy. - Pożegnała ukochaną mamę, przeprowadziła oficjalny rozwód z Waldemarem Dzikim, zakończyła toksyczne relacje z nieszczerymi znajomymi. Oddany mężczyzna u boku pomógłby jej odzyskać równowagę.

Wygląda na to, że takim oparciem i powiernikiem aktorki został właśnie Robert. - Kozyra robi wrażenie na kobietach, bo to stuprocentowy dżentelmen - mówi osoba z ekipy "Mam talent". W porównaniu do swego poprzednika w jury - Kuby Wojewódzkiego, wypada znakomicie. Kuba nieraz siedział z nogami na stole i do głowy mu nie przyszło, że to nieelegancko w stosunku do pań. Robert nawet nie usiądzie, gdy któraś z koleżanek stoi.

Szarmancki juror nieraz podkreślał, że kobiecość i delikatność Małgosi robi na nim wrażenie. Porównywał ją nawet do Marilyn Monroe. Nie zapomniał, że to ona pomogła mu cennymi radami, gdy dołączył do jury "Mam talent". By się zrewanżować, chciał pomóc jej w rozpoczęciu aktorskiej kariery w USA. Ma dobrych znajomych w Crative Artist Agency, jednej z czterech największych agencji aktorskich w Hollywood, reprezentujących takie gwiazdy jak Meryl Streep czy Julia Roberts.

Znajomi Małgosi i Roberta podkreślają, że tych dwoje genialnie się uzupełnia. Ona jest kwintesencją kobiecości, on dżentelmenem. Tworzyliby piękną parę...

K. W.