Reklama

Bardzo schudła! Czy jest powód do obaw?

Zawsze była drobniutka, ale w ciągu ostatnich miesięcy straciła kilka kolejnych kilogramów.

Jeden z nielicznych gorących dni tego lata. Marta Kaczyńska (31) postanawia wykorzystać okazję i zabiera córeczki, Ewę (8) i Martynkę (4), na gdyńską plażę niedaleko miejsca swojego zamieszkania.

Widok Marty w sportowej bluzeczce i krótkich spodenkach to prawdziwa rzadkość. Przez ostatnie półtora roku nieodłącznymi kolorami córki tragicznie zmarłej prezydenckiej pary była czerń i granat, a ulubionymi strojami garsonki i sukienki za kolano. Dopiero tego lata, zwłaszcza po powrocie z wakacji w Chorwacji, zrzuciła żałobę i zaczęła nosić mniej oficjalne, jaśniejsze stroje.

Reklama

Zawsze miała bardzo szczupłą sylwetkę

Nic dziwnego, że pierwsze wrażenie na widok takiej odmienionej Marty jest bardzo pozytywne. - Świetnie wygląda - można pomyśleć. Niestety, to tylko pozory. Plażowicze, którzy mieli okazję przyjrzeć się pani adwokat z bliska, gdy na plaży rozebrała się do kostiumu kąpielowego, mieli całkiem odmienne zdanie.

- Jest bardzo szczupła, aż za bardzo - mówili. - Jakby była na jakiejś głodowej diecie albo bardzo się czymś zamartwiała. Kostium kąpielowy odsłonił to, co ostatnio i tak rzucało się w oczy w wyglądzie Marty Kaczyńskiej, a opinie plażowiczów były zgodne z tym, co na ten temat sądzą jej bliscy.

Wprawdzie zawsze miała bardzo szczupłą sylwetkę, jednak przez ostatnie półtora roku schudła znacząco. Tak bardzo, że jej znajomi coraz częściej w rozmowach wyrażają niepokój o stan jej zdrowia.

Jest pod nieustanną obserwacją mediów

Problem polega na tym, że wszystkie kłopoty Marta dusi w sobie. Jako jedynaczka zawsze była skryta, a odkąd jej życie prywatne jest podglądane i opisywane przez media, stała się jeszcze bardziej nieufna. Nie ma komu zwierzyć zwierzyć się ze swoich zmartwień, bo boi się, że wszystko później przedostanie się do mediów. A kłopotów nie brakuje.

Nieporozumienia w małżeństwie czy poważne problemy jej męża Marcina Dubienieckiego musiały po prostu odbić się na jej kondycji.

Dziś najczęściej można spotkać ją z córkami

Marta Kaczyńska ma wprawdzie plan na siebie - jakiś czas temu informowaliśmy o jej pomyśle napisania doktoratu - na razie jednak najczęściej można spotkać ją z córkami: na spacerze, na plaży, na zakupach. Ostatnio Marta bardzo się stara wprowadzić do swojego życia więcej radości.

Niedawno wraz z córeczkami i grupą znajomych wybrała się na weekend do Pułtuska - jej mąż musiał wtedy wyjechać. W czasie tych dwóch dni była rozluźniona, często się uśmiechała. Tak, jakby zostawiła za sobą wszystkie swoje kłopoty.

LK

Życie na gorąco 32/2011

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Marta Kaczyńska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy