Reklama

Barbara Kurdej-Szatan o pigułce "dzień po" w 20m2

- Wolę wiele razy w samochodzie - Basia Kurdej-Szatan wyskakuje z łóżka Łukasza Jakóbiaka

W najnowszym odcinku 20m2 wystąpiła Basia Kurdej-Szatan. Aktorka zdradziła prowadzącemu, co myśli o niedawnym komentarzu Filipa Chajzera, krytykującego film, w którym wystąpiła. Wypowiedziała się również, co sądzi o kontrowersyjnym temacie pigułek po.

Aktorka zyskała rozgłos i stała się rozpoznawalna dzięki serii reklam znanego operatora sieci telekomunikacyjnej. Choć jej portfolio znacznie się rozrosło, nie zrezygnowała z udziału w spotach: Nie ciąży mi reklama Playa, a wręcz przeciwnie - cieszę się, że to kontynuujemy i kręcimy kolejny rok. Robię teraz dużo innych rzeczy, mam inne role - czy to w teatrze, serialu czy filmie, jednak cieszę się, że tę mogę kontynuować. Byłam blondynką z reklamy, a teraz zaczęło się to mieszać - wyjaśnia Kurdej-Szatan.

Reklama

Dodała również, że nie zamierza negocjować warunków współpracy z operatorem ze względu na wzrost rozpoznawalności: Pierwszy kontakt nie opiewał na lata. Dopiero jak reklama odniosła sukces, zaczęli to przedłużać, jednak stawka się nie zwiększyła i cały czas jedziemy na tych samych warunkach - tak jest uczciwie, bo wszyscy zyskaliśmy na tych reklamach.

W teatrze pracowała już wcześniej, ale dopiero rosnąca rozpoznawalność otworzyła przed nią drzwi show biznesu i przyniosła propozycje pierwszoplanowych ról filmowych. Zdecydowała się zagrać w komedii romantycznej "Dzień dobry, kocham cię", której premiera odbyła się w listopadzie ubiegłego roku. Film nie uniknął krytycznych głosów - negatywną recenzję wyraził m.in. Filip Chajzer.

Kurdej-Szatan spytana o komentarz prezentera odpowiedziała jednoznacznie: Zrobił to dla szumu. Jeżeli ktoś ocenia film po 20 minutach to nie jest to dla mnie miarodajne. Oczywiste jest to, po co wrzucił sobie zdjęcie przed plakatem i napisał kontrowersyjny komentarz. Sama aktorka nie ocenia filmu i cieszy się z rosnącej liczby ofert, lecz nie uznaje rozpoznawalności za miarę sukcesu: Sukcesem jest to, że cały czas pracuję. Nie wiem, ile jeszcze będziemy kręcić reklamy, ale chciałabym nie mieć przestojów i móc cały czas pracować w zawodzie - przyznała.

Prowadzący zapytał również, co aktorka sądzi o głośnym w ostatnim czasie temacie pigułki po. Kurdej-Szatan przyznała zaś, że popiera takie rozwiązanie: Dobrze, że są. Zdarzają się różne przypadki i dobrze, że jest taka możliwość.


Zobacz cały wywiad.

Styl.pl/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Barbara Kurdej-Szatan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy