Reklama

Babcie są od przytulania

Na 60. urodziny dostanie niezwykły prezent, który wiele zmieni w jej życiu. Doczeka się wnuka!

Właśnie wróciła do studia nagrań. Z nowym zespołem Kora (59) zaczęła pracę nad kolejną solową płytą. Znawcy muzyki twierdzą, że będzie to prawdziwa perełka. W swych najbliższych planach gwiazda ma też koncerty i przygotowania do wielkiego show z okazji 35-lecia kariery. Do tego próby do programu "Must Be The Music. Tylko Muzyka". Kalendarz słynnej wokalistki "Maanamu" wypełniony jest po brzegi.

Jednak znajomi artystki twierdzą, że prywatnie Kora także pokazuje im teraz nową twarz, czym są nieco zdumieni. Ostatnio zmieniła spojrzenie na wiele spraw. Przede wszystkim muzyka i wszystko co się z nią wiąże, nie jest już dla niej tak ważne, jak kiedyś. W każdym razie są rzeczy ważniejsze. - Otula mnie miłość, rodzina, czyli to najważniejsze - zdradza swą obecną hierarchię wartości Kora.

Reklama

Przyznaje też od razu, że nie zawsze myślała o życiu w ten sposób. W latach 80., gdy "Maanam" zawojował muzyczny rynek, nie miała czasu na rodzinę. Synowie Mateusz (39) i Szymon (35) mogli więc tylko pozazdrościć kolegom, którzy mieli ciepły, pachnący zupą dom i mamę do swej dyspozycji 24 godziny na dobę. - Gdy patrzę wstecz i analizuję, jaką byłam matką, to... się sobie nie podobam - wyznaje dzisiaj szczerze skruszona Kora.

Tym bardziej więc jest szczęśliwa i dumna, że synowie wyrośli na ludzi mądrych, wrażliwych, takich, którzy nie chcą odcinać kuponów od nazwiska i dokonań sławnej mamy. Obaj są uzdolnieni plastycznie, zarabiają na życie jako graficy komputerowi.

- Synowie mają te cechy, które najbardziej lubię - otwarte umysły, poczucie humoru, zdolność do fascynowania się tym, co dla nich pasjonujące - z radością wylicza zalety swych dzieci wokalistka. I bardzo chciałaby znaleźć jakiś sposób, by wynagrodzić najbliższym wszystkie te lata, gdy to muzyka była w jej życiu na pierwszym miejscu. A nie ma chyba lepszego sposobu, jak... poświęcanie rodzinie dużo więcej uwagi i czasu.

I już wkrótce będzie ku temu okazja, bo rodzina Kory się powiększy! Młodszy syn Szymon zostanie ojcem! - Kora jest szczęśliwa. Już chce być babcią od kochania i przytulania. Zdrowy wnuk to jej życzenie na urodziny. Ja jej po prostu nie poznaję - zdradza jej znajoma.

AK

Świat i Ludzie 18/2011

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy