Reklama

Aniston i LeBlanc nie mieli romansu. "To kłamstwa"

Kilka dni temu świat obiegła informacja, że Jennifer Aniston miała romans ze swoim kolegą z serialu „Przyjaciele” - Mattem LeBlanc'iem w czasie, gdy była żoną Brada Pitta. Aktorka nie zostawiła tych informacji bez odpowiedzi.

Rozstanie Brada Pitta i Jennifer Aniston to niekończąca się opowieść. Do tej pory to Jennifer była pokazywana jako ofiara gorącego romansu Brada i Jolie.

Tymczasem okazuje się, że Jenn wcale nie była taka niewinna. Paul LeBlanc, ojciec Matta LeBlanca (47 l.), z którym Aniston grała w "Przyjaciołach", wyjawił w rozmowie z "OK Magazine", że ta miała romans z jego synem!

"Matt miał romans z jedną z dziewczyn z serialu, Jenn. Spotykali się w garderobie. Opowiedział mi o tym. To było wtedy, gdy ona była żoną Brada Pitta" - zdradza.

Reklama

Aniston poczuła się urażona całą sprawą. Rzecznik prasowy gwiazdy od razu wziął się za dementowanie tych sensacyjnych doniesień.

Za pomocą oświadczenia aktorka stwierdziła, że wszystko jest kłamstwem i nie miała nigdy żadnej relacji z LeBlanciem. "Jennifer nigdy nie utrzymywała żadnej relacji z Mattem, tym bardziej seksualnej. To kłamstwa" - zapewnia rzecznik Aniston.

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy