„Mała biała” to tylko początek
Od dziecka chciała zostać aktorką lub projektantką. Zwyciężyła miłość do sceny. Ale o modzie nigdy nie zapomniała.
Jest już dorosła, ale wciąż odczuwa wsparcie, jakie daje jej mama Teresa. I to właśnie z mamą łączy Weronikę Rosati (30) wyjątkowa więź. Muszą się spotkać każdego dnia, choćby na chwilę.
- Mamy do siebie całkowite zaufanie, a do tego potrafimy rozmawiać. Mama towarzyszy mi w ważnych chwilach mojego życia - wyznaje aktorka. Teraz to pani Weronika ma okazję, by ofiarować mamie swoją pomoc. Pani Teresa chce bowiem stworzyć blog modowy dla kobiet w każdym wieku.
- Chciałabym się dzielić swoją pasją i pomysłami. Chcę je również inspirować i zachęcać do kreatywnego działania - opowiada o swoim pomyśle mama gwiazdy. Pani Weronika na pewno jest lepiej zorientowana w nowinkach wirtualnego świata.
Interesuje się też modą i od dziecka jest z nią związana. Od najmłodszych lat uczestniczyła przecież w kolejnych fazach powstawania projektów swojej mamy, która zresztą zawsze dedykuje córce część każdej kolekcji.
- To właśnie za namową Weroniki przygotowałyśmy wspólnie dla niej, na jeden z moich pokazów, tzw. "małą białą". Weronika jest więc prekursorką bieli na wieczór - wspomina projektantka.
Dzisiaj pani Weronika dołoży wszelkich starań, by blog jej mamy wyglądał nowocześnie i był inspiracją i drogowskazem dla kobiet i to nie tylko w świecie mody, ale także w codziennym życiu.
I bardzo wierzy w to, że odniosą sukces.
41/2014 Świat i Ludzie