Reklama

Piękne mieszkanie szybko i niewielkim kosztem

Jagoda Kutkowska, dekoratorka wnętrz, blogerka i autorka książki "Mieszkaj pięknie", radzi, jak urządzić piękne i funkcjonalne wnętrza nawet przy ograniczonym budżecie. Jak wybrać właściwy styl? Jakich błędów unikać? Od czego zacząć? Poznaj najważniejsze zasady i odmień swoje mieszkanie!

Izabela Grelowska, Styl.pl: Czy gdyby klient poprosił panią o zaaranżowanie wnętrza pięknego, ale całkowicie niefunkcjonalnego, zgodziłaby się pani?

Jagoda Kutkowska: - Funkcjonalność jest zawsze najważniejsza. Co z tego, że mieszkanie będzie piękne, jeśli jest niewygodne? Będą się nim zachwycać goście, ale to my powinniśmy się w nim dobrze czuć.

Na pewno starałabym się uświadomić klientowi, że to na dłuższą metę nie zda egzaminu. Ale wiele zależy od trybu życia. Na niepraktyczne rozwiązania mogą sobie pozwolić osoby, które rzadko bywają w domu. Młoda studentka może mieć antresolę, ale dla pary z dzieckiem jest to zupełnie niefunkcjonalne. Zawsze staram się zrozumieć, kim jest mój klient i czego potrzebuje. Bo jeśli ktoś się dobrze czuje w mieszkaniu pełnym bibelotów, choć nie jest to praktyczne, to staram się dopasować do tych preferencji i proponuję np. styl boho.

Reklama

Co można zrobić w mieszkaniu, by natychmiast poprawić jego wygląd niewielkim kosztem?

- Użyć farby. Zmienić kolory ścian, odnowić meble. Wielu czytelników boi się malowania, bo wydaje się czasochłonne. Ale są środki, które znacznie ułatwiają prace. Meble lakierowane można bardzo łatwo przemalować używając wcześniej gruntu przyczepnościowego.

Bardzo dużo daje zmiana uchwytów do mebli. To mały dodatek, ale nadaje wnętrzu nowy look. Jeśli zmienimy kolor i uchwyty, uzyskujemy zupełnie nowy mebel.

Farbami w spary’u możemy bardzo szybko odnowić stare rzeczy. Np. przemalować ramę lustra na złoty, srebrny lub miedziany.

Bardzo dużo dają również tkaniny. Możemy obić stary fotel lub przykleić tkaninę do krzesła z tworzywa sztucznego. Możemy tworzyć nowe poszewki, czasami tylko przy użyciu kleju na gorąco. Jestem wielką zwolenniczką przerabiania starych mebli. Powstają w ten sposób przedmioty, które bardziej sobie cenimy i które są oryginalne. Nie znajdziemy takich w sklepie.

 Tkaniny i farba to podstawa, jeśli chcemy szybkiej zmiany.

Dużo pani pisze w swojej książce o odnawianiu starych mebli i przedmiotów, ale wydaje mi się, że nie jest to jednak takie proste.

- Najlepiej zacząć od mniejszych przedmiotów, by nabyć umiejętności. Nie radziłabym zabierać się od razu za np. szafki kuchenne, gdzie mamy okleiny, laminacje, lakiery, co wymaga dobrania odpowiedniego papieru ściernego.

Polecam też farby w spay’u. Można zacząć np. od pomalowania słoików na złoty kolor. Nie jest to trudne, a już mamy fajną dekorację.

Warto też dowiedzieć się, z jakich preparatów korzystać. W książce daję wiele wskazówek na ten temat. Sama cały czas dopytuję w marketach budowlanych, bo na rynek ciągle wchodzą nowe rozwiązania.

Wyobraźmy sobie, że wchodzimy do pustego nowego mieszkania, które chcemy urządzić. Od czego zacząć?

- Na początku warto określić, jaki styl lubimy. W książce jest test, który w tym pomoże.

Zauważyłam, że ludzie często mylą style. Mówią, że lubią skandynawski, a mają na myśli prowansalski. Test pozwala rozpoznać nasze preferencje i dokonać odpowiedniego wyboru.

Warto przeglądać mnóstwo inspiracji i nauczyć się analizy zdjęć, czyli wychwytywania tych elementów, które sprawiają, że zdjęcie nam się podoba. To pomoże zrozumieć i doprecyzować, czego chcemy.

Często proponuje pani łączenie stylów. Na co trzeba uważać? Czy są style, których nie powinno się ze sobą łączyć?

 - Najlepiej łączyć style, które są najbardziej od siebie oddalone, czyli do stylu industrialnego możemy włączyć elementy rustykalne. Powinniśmy pamiętać o wprowadzeniu przynajmniej 2-3 elementów, które współgrają przez użyty kolor czy materiał. Jeśli łączymy np. styl loftowy ze stylem rustykalnym, może to być drewno w określonym odcieniu. Jeśli każdy element będzie z zupełnie innej bajki, uzyskamy chaos. Najwięcej różnorodnych elementów możemy łączyć w  stylu boho.

Wybraliśmy już styl. Jaki jest kolejny krok?

- Przygotowujemy układ funkcjonalny, bo jednym z podstawowych błędów jest kupowanie za dużych albo za małych mebli. Układ funkcjonalny pozwoli ustalić wymiary zgodne z proporcjami mieszkania. Możemy wykorzystać do jego stworzenia darmowe programy online.

Kiedy już znamy wymiary, możemy rozpocząć poszukiwania produktów i stworzyć moodboard, czyli tablicę inspiracji. Zestawiamy zdjęcia interesujących nas mebli i dodatków, by zobaczyć, czy do siebie pasują. Możemy stwierdzić, czy nam się to podoba i czy podążamy we właściwym kierunku.

Czy w przypadku metamorfozy mieszkania też robimy taki plan?

- Tak. Wtedy w układzie funkcjonalnym uwzględniamy te rzeczy, które na pewno zostają. Później możemy zmienić np. ich kolor, ale wiemy, że te meble mamy. Następnie robimy listę rzeczy, które będą potrzebne. Te rzeczy możemy sfotografować i zestawiać na tablicach inspiracji online.

Wiele osób uważa, że nie ma pola do popisu w dekorowaniu mieszkania, bo jest ono zbyt ciasne.

- Jeśli mieszkanie jest małe, to "idziemy w górę", żeby optymalnie zagospodarować przestrzeń. Wykorzystujemy ściany. W wąskich przedpokojach można stworzyć galerię obrazków, która nie zajmuje miejsca, a wprowadza fajną przytulność. Na otwartych półkach możemy ustawić ozdobne przedmioty.

Oryginalnymi dekoracjami mogą być lamperie, które wracają do mody, sztukaterie, deski, czy cegła.

Idziemy w górę również jeśli chodzi o funkcjonalność. W pokojach dziecięcych mogą to być łóżka piętrowe. W kuchni czy pokoju wysoko zawieszone szafki i półki

Szukamy rzeczy, które mogą mieć podwójne funkcje np. dodatkowy blat roboczy, który może służyć jako stół. Albo stół w jadalni, który może być miejscem do pracy, bo dodamy z boku regał pełniący funkcję kącika biurowego.

Jakich błędów należy się wystrzegać przy urządzaniu domu?

- Ludzie bardzo często zagracają swoje mieszkania. Brak układu funkcjonalnego powoduje, że kupuje się niedobrane meble. Jeśli mieszkanie nie jest podzielone na funkcje i np. nie ma wyznaczonego miejsca do przechowywania sprzętu AGD, to zdarza się, że odkurzacz stoi w salonie. Często wprowadzamy zbyt dużo kolorów, co powoduje, że wnętrze jest chaotyczne.

Dużo problemów sprawiają lampy - ich łączenie, dobieranie rozmiarów. Bardzo często spotyka się źle dobrane dywany - za duże lub za małe. A istnieją zasady, którymi można się kierować, by dokonać właściwego wyboru.

A jak dobrze dobrać dywan?

- Albo wybieramy jeden duży dywan, na którym stoi i sofa i fotel i stolik kawowy, albo mniejszy, ale nadal będący elementem łączącym te meble. Wtedy przynajmniej niektóre nogi sofy, stołu i fotela są ustawione na dywanie. Możemy też mieć dywan tylko pod stolikiem.

Jak możemy zadziałać szybko, żeby stworzyć przytulny nastrój we wnętrzu?

- Dużą rolę odgrywają tkaniny. Ja uwielbiam wykorzystywać pledy z owczej wełny, a także wszelkiego rodzaju dzianiny, koce, poduszki. Odcienie szarości, delikatne kremy i biele bardzo ocieplają wnętrze.

Możemy wprowadzić drewno, trawę morską, rośliny - wszystko, co związane jest z naturą.

No i przede wszystkim światło. W Polsce mamy mało słonecznych dni. Warto mieć światło punktowe, które możemy zapalić nawet w ciągu dnia, żeby nam było milej.

Czy warto jest podążać za modami w urządzaniu wnętrz?

- Nie. Wnętrza robimy na lata, a moda się zmienia. Można podążać za modą w dodatkach i sezonowo zmieniać sobie dekoracje.

 W ubiegłym roku bardzo modny był kolor zielony. Jeśli zrobimy sobie zieloną łazienkę i położymy tapety z monsterą, to może się okazać, że za dwa lata o tym trendzie już nikt nie będzie pamiętał. Warto jest się zastanowić, czy rzeczywiście będziemy się w tym dobrze czuć.

Duże elementy, które są bazą, powinny być ponadczasowe: podłogi, tapety. To powinny być dobrze przemyślane wybory, w których dokonaniu pomoże analiza zdjęć.

Takie przemyślane wnętrze można później wystylizować na wiele sposobów, za pomocą dodatków. Podaję przykłady w książce.

Jakie są trzy najważniejsze zasady, których powinniśmy się trzymać podczas urządzania wnętrz?

- Po pierwsze pamiętajmy, żeby nasza paleta składała się z 2-3 kolorów bazowych. Dzięki temu nie popadniemy w pstrokaciznę. Po drugie - dobierając lampy, pamiętajmy o proporcjach. A po trzecie przygotujmy się i stwórzmy układ funkcjonalny.

 

 

 

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy