Reklama

Zamieszkali w kamperze z pięciorgiem dzieci. Wnętrza zachwycają

Renee i Shaun Tilby zajęli się remontowaniem kamperów i przyczep w 2014 roku. Początkowo tylko naprawiali pojazdy. Z czasem zaczęli je przekształcać w urocze miejsca, w których można żyć. Sami od 2,5 roku mieszkają wraz pięciorgiem dzieci w jednym z nich.

Ich sposób na zarabianie był prosty. Skupowali stare kampery i przyczepy, naprawiali je i sprzedawali z zyskiem. Na początku tego roku chcieli wyruszyć w podróż po Stanach, ale pandemia pokrzyżowała im szyki. Pojawił się jednak nowy pomysł. A może przekształcać wakacyjne pojazdy w wygodne i praktyczne domy na kółkach?

Wymagania jakie stawia przed nimi życie nie są proste. Sami mają pięcioro dzieci w wieku 13, 10, 8, 6 i 3 lat i muszą się z nimi pomieścić na 27 metrach kwadratowych.

Udaje im się to całkiem nieźle. Swój styl życia dokumentują na Instagramie, a ich konto szybko zyskuje nowych fanów.

Reklama

Trudne czasy nie zaczęły się dla Tilbych wczoraj. Po recesji z 2008 Shaun stracił pracę osiem razy w ciągu sześciu lat. To nauczyło parę, że muszą liczyć tylko na siebie, swoje umiejętności oraz kreatywność.

Początkowo Shaun remontował kampery tylko w czasie wolnym, a Renee zajmowała się dziećmi. Dochody ledwo starczały na spłacenie kredytu hipotecznego. W końcu podjęli decyzję o sprzedaży domu i przeprowadzce do jednego z wyremontowanych kamperów. Takiego, którego nikt nie chciał kupić.

Pod koniec ubiegłego roku trafili na pojazd, który naprawdę im się spodobał. Postanowili wyremontować go i przystosować do swoich potrzeb tak, by stał się wygodnym i przytulnym domem.

Renee doskonale odnalazła się w projektowaniu wyposażenia. Przerobione przez Tilbych kampery są piękne, ale para podkreśla, że stawia przede wszystkim na użyteczność. Domki na kółkach muszą nie tylko ładnie wyglądać na Instagramie, ale tworzyć przyjazną i wygodną przestrzeń na co dzień.

Renee określa swój dekratorski styl jako "minimalistyczny, boho, eklektyzm górski". Zależy jej na tym, by wnętrza miały indywidualny styl, wiele dodatków wykonuje własnoręcznie.

Obecnie mieszkają w długiej na 10 m przyczepie Jajco, która potrafi pomieścić całkiem sporo: jeden pokój piętrowy z podwójnym łóżkiem i trzema pojedynczymi łóżkami dla dzieci, kuchnię z wyspą, pełnowymiarową kuchenką i spiżarnię, pokój dzienny z kanapą,  łazienkę z prysznicem oraz sypialnię. Dla tak dużej rodziny sporym wyzwaniem jest posiadanie tylko jednej łazienki, ale para przyznaje, że mieszkanie w takich warunkach tylko zacieśniło więzi i nauczyło ich rozwiązywania problemów, które w większym domu mogą być po prostu ignorowane.

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy