Reklama

Aluminium szkodzi!

Warto usunąć z kuchni aluminiowe naczynia oraz opakowania.

Aluminium (inaczej glin) to pierwiastek, który naturalnie występuje w glebie. Niestety, pod wpływem zanieczyszczenia środowiska oraz kwaśnych deszczy przenika do wód gruntowych, a za ich pośrednictwem absorbowany jest przez owoce, warzywa, a także zwierzęta. Do organizmu człowieka aluminium dostaje się więc głównie za sprawą pożywienia - lecz nie tylko.

Współczesny przemysł szeroko wykorzystuje glin do produkcji naczyń (np. garnków), opakowań (puszek, folii, kartonów z wyściółką aluminiową), leków (np. tych neutralizujących kwasy żołądkowe, szczepionek), kosmetyków (np. antyperspirantów, filtrów przeciwsłonecznych).

Reklama

Aluminium dodaje się także do produktów spożywczych w postaci środka wybielającego (np. do mąki), przeciwzbrylacza (sól, cukier), emulgatora (pieczywo, ciasta). Jest także w gumach do żucia i serkach topionych.

Gdy jest go za dużo

Badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii wykazały związek dużych ilości aluminium w organizmie z występowaniem choroby Alzheimera.

Nadmiar tego pierwiastka może powodować demencję, autyzm, chorobę Parkinsona.

Zwiększa on też ryzyko chorób płuc (zwłaszcza wśród osób pracujących w przemyśle z wykorzystaniem aluminium) oraz wywołuje zwapnienie kości i sprzyja osteoporozie.

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy