Reklama

6 rad, jak nie płacić długów małżonka

Gdy nasza druga połowa pożycza i nie oddaje, nie zawsze musimy za nią płacić. Nie wszystko też, co wspólne, może zająć komornik.

1. To tylko twoje

Nawet bez intercyzy nie wszystko w małżeństwie jest wspólne i nie z wszystkiego wierzyciele mogą żądać zwrotu długu. Do wspólności majątkowej nie należy to, co posiadaliśmy przed ślubem. Komornik nie może więc zająć np. biżuterii, samochodu żony za długi męża, jeśli te dobra należały do niej przed ślubem. Również darowizny otrzymane po ślubie nie muszą być wspólne, gdy dostaliśmy je na wyłączną własność.

2. Wspólny majątek

Do obojga małżonków należy wszystko, czego razem dorobili się po ślubie. A skoro majątek jest wspólny, to i odpowiedzialnością za ewentualne długi trzeba się dzielić. Wierzyciele mogą zatem domagać się zwrotu zobowiązań od obojga, nawet gdy tylko jedno z małżonków pożyczyło pieniądze, zaciągnęło kredyt lub niefortunnie zainwestowało. Komornik może więc zająć kupiony po ślubie samochód, telewizor, wyposażenie domu. Sięgnie po to, co przez lata życia razem wypracował również drugi, niewinny zadłużeniu, małżonek. Chyba że udowodni, iż rzeczy te należą tylko do niego, że dłużnik za nie nie zapłacił.

Reklama

3. Gdy nie wiesz o długu

Ze wspólnego majątku też nie zawsze musimy spłacać długi lekkomyślnego małżonka. Jeśli zaciągnął je w tajemnicy przed nami lub nie wyraziliśmy na to zgody na piśmie, nie odpowiadamy za nie. Wierzyciele mają prawo domagać się spłaty zobowiązań wyłącznie z majątku odrębnego dłużnika. Komornik może więc zająć samochód zarejestrowany tylko na niego, komputer, który on kupił itp.

4. Spisz intercyzę

Jeśli małżonek podejmuje ryzykowne przedsięwzięcia finansowe, zalega z płaceniem podatków, pożycza pieniądze, a potem nie ma z czego oddać, warto przeprowadzić rozdzielność majątkową. Można to zrobić nie tylko przed ślubem, ale także w czasie trwania małżeństwa. Intercyzę spisujemy u notariusza. Należy to zrobić, zanim małżonek się zadłuży. Zniesienie wspólności majątkowej dopiero wtedy, gdy dowiemy się o długach, nic nie da. Zobowiązania zaciągnięte w czasie trwania wspólnoty majątkowej obciążają, niestety, oboje małżonków.

5. Weź fakturę

Nie chcemy, aby komornik zajął za długi małżonka rzeczy, które kupiliśmy do domu za własne pieniądze, weźmy zatem w sklepie imienną fakturę na siebie. W razie konieczności będziemy mogli pokazać ją komornikowi. Wierzyciele mogą wprawdzie sięgnąć po to, co należy nie tylko do dłużnika, lecz także do współmałżonka, ale dotyczy to jedynie części majątku. Komornik może ściągać zobowiązania np. z wynagrodzenia tylko tego, kto narobił długów, choć pensje małżonków należą do majątku wspólnego.

6. Odrzuć spadek

By po śmierci małżonka nie odziedziczyć jego długów, najlepiej w sądzie lub u notariusza złóżmy oświadczenie o odrzuceniu spadku. Nie będziemy wtedy musieli spłacać jego wierzycieli. Mamy na to pół roku od dnia, w którym dowiedzieliśmy się o śmierci małżonka. Gdy tego nie zrobimy, odpowiadamy za długi tylko do wysokości masy spadkowej. Oznacza to, że zobowiązania będą spłacane z majątku zmarłego.

Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy