Reklama

Dlaczego warto jeść paprykę?

Zmniejsza apetyt, poprawia spalanie tłuszczu, ma więcej witaminy C niż cytryna. Papryka jest jedynym warzywem, które w trakcie gotowania, pieczenia oraz suszenia nie traci całej cennej witaminy.

Regularnie jedzona obniża ryzyko parkinsona. Ma mało kalorii (1 papryka to ok. 32 kcal) i zawiera dużo błonnika. Papryka czerwona ma najwięcej witaminy A - w porównaniu z pozostałymi rodzajami papryki. Powinny ją jeść przede wszystkim osoby, które dbają o wzrok, skórę i mają kruche naczynia krwionośne. A ponieważ jest dostępna przez cały rok i można ją spożywać na zimno i ciepło, marynowaną czy też sproszkowaną, warto ją uwzględnić w codziennym jadłospisie.

Jak ona działa?  

Przyspiesza przemianę materii. Dzieje się tak pod wpływem zawartej w ostrej papryce kapsaicyny, czyli związku, który nadaje jej ostry smak. Podnosi on temperaturę ciała i przemiana materii przyspiesza. Maleje także nasz apetyt, zwłaszcza na potrawy tłuste, słone i słodkie. Chroni przed parkinsonem. Im więcej warzyw psiankowatych w diecie (papryka, pomidory, ziemniaki, bakłażany), tym mniejsze ryzyko rozwoju choroby Parkinsona. Najsilniej ponoć działa papryka. Poprawia krążenie i chroni serce. 

Reklama

Regularne jedzenie papryki obniża poziom złego cholesterolu, dzięki czemu chroni przed miażdżycą. Czerwone papryki są bogate w likopen, przeciwutleniacz poprawiający funkcjonowanie układu krwionośnego. Pomaga zwalczyć anemię spowodowaną niedoborem żelaza. A to dzięki dużej zawartości witaminy C (rekordzistką jest czerwona odmiana), która jest niezbędna, by prawidłowo przyswajać żelazo budujące hemoglobinę.

Komu nie służy? 

Paprykę z diety powinny wyłączyć osoby, którym dokucza reumatyzm (warzywa psiankowate, do których należy m.in. papryka nie pomagają na stawy) oraz te z chorobami jelit i żołądka.

Kolor ma znaczenie! 

Papryka czerwona troszczy się o wzrok i skórę.  

Papryka zielona obfituje w kwas foliowy, dlatego polecana jest głównie kobietom planującym dziecko i ciężarnym. 

Papryka żółta jest ceniona jako źródło luteiny, a zatem dba o nasz wzrok.

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy