Reklama

Wszystko o depilacji woskiem w Time for Wax – koniecznie przeczytaj przed urlopem!

Kiedy nadchodzą upragnione wakacje wpadamy w szał przygotowań. Nowy kostium, nowe sandałki, torba plażowa, może pareo… Do tego koniecznie fryzjer, no i depilacja. Przecież żadna z nas nie chciałaby przeżyć tego, co jedna z bohaterek „Seksu w wielkim mieście”, która straszyła włosami wystającymi spod kostiumu. Czyli idziemy na wosk!

Najlepiej pójść do sprawdzonego salonu. A jeszcze lepiej do takiego, który specjalizuje się w tego typu depilacji. Wybieramy Time for Wax.

Nie tylko słyną z tego, że są pierwszą i największą siecią depilacji woskiem, ale też można wpaść do nich bez umawiania. Wygoda i bez stresu, że trudno będzie wstrzelić się w wolny termin albo będzie on w środku pracującego dnia.

Reklama

Genialnie, zatem plażowanie uratowane! Nasze bikini będzie gładkie i z dumą będziemy się prężyć w tym skąpym kostiumie. Tylko kiedy się wydepilować? Może najlepiej zostawić to na ostatnią chwilę... Podstawowy błąd. Nigdy nie zostawiajmy zabiegów na skórze na chwilę przed ważnym momentem. Depilacja, jak każdy inny zabieg, wymaga pewnych przygotowań i powstrzymania się od pewnych rzeczy tuż po. Ale po maszynce to nie muszę - przemknęło niejednej z nas pewnie przez głowę. Nie jest to do końca prawdą. Maszynka, choć szybka i łatwo dostępna, ma wielki mankament. Golić trzeba się niemal codziennie, niektóre wybranki losu co drugi dzień. I nie ma zmiłuj. Maszynka lub dwie do kosmetyczki i codziennie rano golenie, bo już te twarde, ciemne włoski odrosły, kłują, swędzą i drażnią.

Ok, zapominamy o maszynce. Niech golą się nią faceci. My, kobiety nowoczesne, idziemy na wosk! Jak najbardziej, ale nie na dzień przed wyjazdem lub odlotem. No chyba, że macie w planach siedzenie w sukience do kostek, kapeluszu i pod parasolem. Pod żadnym pozorem nie należy liczyć również na wejście do basenu, jeziora lub morza. Ej... chyba nie o takim urlopie marzyłyśmy.

Zobacz jak wygląda salon Time for Wax od środka!

Dlatego na depilację woskiem lepiej przyjść do Time for Wax 3-4 dni przed urlopem. Wosk to nie maszynka, włoski na pewno nie odrosną. Za to ze spokojem można będzie oddawać się kąpielom słonecznym i wodnym. Naskórek zdąży się zregenerować, a pory zasklepić.


Pani Dominika, kosmetyczka z Time for Wax, mówi jak przygotować się do zabiegu: "Przed samą depilacją nie należy korzystać z sauny lub solarium. Za to dobrze jest wziąć ciepły prysznic i zrobić peeling." Dominika uczula również na pewną ważną kwestię, a mianowicie długość włosów. Włosy nie mogą być ani za krótkie ani za długie. Optymalna długość to 5-10 mm. Chodzi o to, żeby z jednej strony wosk mógł się do nich przykleić, a z drugiej strony, żeby ich nie pourywać.

Ale dlaczego nie można przyjść na depilację przed samym wyjazdem? Kosmetyczka z Time for Wax tłumaczy to nie tylko koniecznością regeneracji naskórka. Otwarte mieszki włosowe to wrota, przez które dostać mogą się drobnoustroje z takich zbiorników wodnych, jak jezioro lub basen. Z kolei woda morska może podrażniać skórę. Podobnie sauna i solarium, no i oczywiście słońce. 3-4 dni to wystarczający czas, żeby spokojnie móc wyjść na plażę i korzystać z kąpieli. Teraz już wiadomo, jak przygotować się do lata. Oprócz zakupów, pamiętajcie o depilacji woskiem. Idźcie do ulubionego salonu kilka dni przed wyjazdem. Nie zostawiajcie tego na "5 minut przed 12". Wygodnym wyjściem będzie wizyta w Time for Wax, bo, to warto zapamiętać, nie trzeba się umawiać. Można wejść z ulicy i od razu korzystać z depilacji.

Pamiętaj, że możesz odebrać 30% rabatu na pierwszą depilację w Time for Wax w Warszawie, Wrocławiu Gdańsku i Gdyni - sprawdź TUTAJ

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama