Reklama

Niebezpieczne związki - warto?

Już 7 czerwca do kin trafi jeden z najbardziej kontrowersyjnych, europejskich filmów ostatnich lat. „Królowa Kier”, zwycięzca nagrody publiczności na Festiwalu Sundance, to historia współczesnej modliszki, Anne, która uwodzi swojego 17-letniego pasierba Gustava.

"Królowa Kier" to doskonałe połączenie kina psychologicznego z erotycznym dramatem, stworzone przez niezwykle utalentowane kobiece trio: reżyserkę May el-Toukhy, scenarzystkę Maren Louise Käehne i wybitną duńską aktorkę Trine Dyrholm ("Komuna", "Wesele w Sorrento"). Film pozwala spojrzeć na pożądanie z kobiecego punktu widzenia, a dzięki fenomenalnej, odważnej roli Dyrholm - doświadczyć jego intensywności.

Reklama

Anne (Trine Dyrholm) jest szanowaną prawniczką, która pomaga nieletnim ofiarom molestowania seksualnego. Jej mąż, Peter (Magnus Krepper) to ceniony lekarz. Wysoki ekonomiczny, zawodowy i towarzyski status pozwala im wieść komfortowe życie w eleganckiej posiadłości, w której wychowują córki bliźniaczki. Pewnego dnia w ich domu zjawia się Gustav (Gustav Lindh) - zbuntowany nastoletni syn Petera z pierwszego małżeństwa. Jego obecność obudzi w Anne uśpione pragnienia, podsycane przez spojrzenia, gesty, przypadkowy dotyk. Czy zakazana relacja, w której do zyskania jest chwila erotycznego spełnienia, a do stracenia - wszystko, jest warta ryzyka? Czy namiętność usprawiedliwia przekraczanie granic?

"Królowa Kier" duńskiej reżyserki May el-Toukhy, zdobywca nagrody publiczności na festiwalu Sundance, to prowokacyjna, wciągająca i mroczna opowieść, która stawia pytania nurtujące świat w epoce #metoo - tyle tylko, że znajduje dla nich nieoczywiste odpowiedzi. Ten fascynujący melodramat odwraca bowiem role: uwodzicielką jest w nim dojrzała kobieta, a uwodzonym siedemnastolatek. Oboje wpadają w pułapkę pożądania, pychy i kłamstw.

"Królowa Kier" w kinach od 7 czerwca.


.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy